poniedziałek, 9 maja 2016

Informacja


Wracam do żywych moi ludzie, którzy nie wiem czy istnieją.

Nie mam zamiaru nie wiadomo jak się wam ogłaszać lub tłumaczyć, bo w sumie tak wyszło. Nie chciałam zostawiać bloga, lecz nie miałam zbytnio na niego chęci. Teraz oświadczam, że wracam z nowym zapałem do pracy i też trochę chce tu zmienić. Prawdopodobnie rozpocznę od nowego posta, który pojawi się na dniach oraz za jakiś czas nowego wyglądu. Nie wiem jak się wam to widzi i nie wiem czy w ogóle ktoś tu zagląda, ale postaram się w ciągu tego miesiąca wszystko ogarnąć. Mam tylko nadzieję, że będzie jakikolwiek odzew.

Chce wam przedstawić jeden powód mojej nieobecności:

poniedziałek, 11 stycznia 2016

Libster Awards #1

No może trochę dzisiaj inaczej, na pewno lżej. Następny rozdział pewnie pojawi się gdzieś na początku Lutego. Wierzcie mi, że brak mi na to wszystko czasu. Staram się, ale nie zawsze wychodzi tak jak sobie zaplanujemy. Ostatnio mam na prawdę wiele na głowie, sesja zbliża się wielkimi krokami i non stop jakieś zaliczenia. To dla mnie bardzo ważne i dlatego nie chce dawać moich przyjemności nad obowiązki. Mam nadzieję, że wszyscy to zrozumieją i nie będą mieli problemu, że opublikowałam taki post.
A więc tak :
„Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów jeszcze nie rozpromowanych, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała.Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz je o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował”.
Nominowała mnie Isia Misia z bloga http://ap-pzc.blogspot.com/

wtorek, 5 stycznia 2016

Rozdział XI


               Lily po konfrontacji ze Scorpiusem wróciła do Wielkiej Sali, nie opowiadając za wiele przyjaciółce zjadła sporą porcję klopsów w sosie pomidorowym. Zrobiło jej się trochę lżej, że mogła z nim porozmawiać, ale w duchu karciła się za swoją głupotę. Tak chciała powiedzieć mu dlaczego się tak zachowała. W sumie sama do końca nie rozumiała tego. Z jednej strony bardzo chciała się do niego zbliżyć w tamtym momencie, lecz gdy głębiej się nad tym zastanowiła, to doszła do wniosku, że to by nie wypaliło. Tyle sprzeczności, tyle przeszkód – jak niby by to miało funkcjonować. Albus by ją zabił, a co dopiero Scorpiusa. Co by powiedzieli rodzice? W głowie kołatało się tyle nie pasujących do siebie myśli. Zerkała co jakiś czas w stronę stołu Ślizgonów, lecz on twardo siedział odwrócony do niej tyłem. Dotykało to Lily, bo widziała ostateczną reakcje chłopaka na to wszystko, ale nie mogła się załamywać. Dziewczyna za chwilę otrząsnęła się. I krzyczała do siebie w duchu „Nie! Koniec! Od teraz tylko formalności! On nie jest wart tych uczuć”. Tak naprawdę sama w to do końca nie wierzyła, ale wolała w głowie mieć tego typu myśli. Dokończyła jedzenie i razem z Sophie poszły na kolejne zajęcia.

poniedziałek, 7 grudnia 2015

Rozdział X


               Rudowłosa skupiła się na uzupełnieniu wszystkich prac, których nie zrobiła. Pochłonęło ją to na kilka godzin. Kolacja rozpoczynała się za parę minut, a ona była dopiero w połowie. Zawiedziona, że nie zrobiła tego wcześniej, nie poddawała się. Obiecała sobie, że skończy to dzisiaj. Mimo, że na jutro już była przygotowana, to wolała zrobić pracę też na następne zajęcia by czuć się spokojniej.
               Wszystkie dziewczyny były zajęte. Lizzy malowała starannie paznokcie nowym mugolskim wynalazkiem, który przysłała jej kuzynka z Ameryki. Vicky czytała jakieś nędzne romansidło i co chwilę słychać było ciche westchnienia zachwytu albo smutku. To było akurat wielką zagadką, bo dziewczyna miała podobne reakcje co do tych emocji. Sophie zaś leżała na łóżku i bazgrała coś w swoim pamiętniku. Od kiedy wróciły do dormitorium brunetka nie odzywała się do Lil. Nie miała zamiaru się poddać, jednak to nie było dobre posunięcie, bo każdy dobrze wie jak bardzo uparta jest ruda i jak ciężko jej przychodzi zrozumieć swój błąd. Zawsze Sof wyciągała pierwsza rękę, bo nie chciała się kłócić ze swoją przyjaciółką. Bardzo ją kocha i jest dla niej ważna, ale nie tym razem. Jej uczucia się nie zmieniły, ale to Lily nie doceniła jej wiecznego poświęcenia dla tej relacji.